Dowcip: Facet na bezludnej wyspie…
Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko.
Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety.
50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet.
Co dzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce i przywoływały go, a on nie mógł płynąć,
gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów…
Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka.
– Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Mogę spełnić Twoje jedno życzenie.
Jedno i tylko jedno. Zastanów się dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.
Ucieszony facet mówi:
– Jebnij mi tu proszę mostek!
Komentarze