Kawał: Policjanci ustawili się w krzakach przy ruchliwej trasie
Policjanci ustawili się w krzakach przy ruchliwej trasie i łapią po kolei kierowców przekraczających prędkość.
Mija parę ładnych godzin, aż w końcu skończyły się im blankiety.
Myślą, co by tu zrobić, aż jeden mówi:
– Wiem! Może jak ktoś będzie jechał przepisowo to damy mu 1000 zł nagrody?
– Dobra!
No i stanęli, a tu zza zakrętu wytacza się wolniutko syrenka. Policjant zatrzymuje auto i mówi:
– Panie kierowco, gratulujemy. W nagrodę za przepisową jazdę dostaje pan 1000 zł nagrody! Na co pan przeznaczy te pieniądze?
– No, wreszcie zrobię sobie prawo jazdy!
Siedząca obok żona mówi:
– Panie władzo, pan go nie słucha, on jak sobie popije to gada od rzeczy!
Z tylnego siedzenia wychyla się babcia:
– A mówiłam, Zdzisiu, żeby nie kraść tego samochodu!
Komentarze